drakule mozna zabic za pomoca wilkolaka......


Autor: malenstvou
29 maja 2004, 20:09

wlasnie dopiero co wrocilam z seansu mocnych wrazen... bylam na van helsingu z iza i tusia i jej siostra kasia. jej, ale jedwabisty filmik! super muzyka i efekty specjalne i fajny byl oczywiscie hugh jackman w tym plaszczyku swoim ze skorki... mmmm... i wcale sie prawie nie balam (no dobra moze jak te wampirki wyskakiwaly z nienacka, ale to byl bardziej szok niz strach) i fajny byl jeszcze ten stworek orkopodobny... igor czy jak mu tam.. on biegal z takim czyms jak takie widly co poraza pradem, no wiecie o co chodzi i iza nazwala to widelcem hahaha... po filmie nie moglam przestac sie smiac i w ogole on jeszcze wydawal takie smieszne dzwieki takie ''yyyyy'' czy ''huuu'' hahahaha, ubaw po pachy! no ale to nie bylo najwazniejsze oczywiscie w filmie, grunt ze drakula zostal pokonany no i pocalowali sie. to oczywiscie jest niezbedne w kazdym filmie ^^" tylko szkoda ze panienka zmarla, a mogli miec takie piekne dzieci... coz tak bywa i frankenstein wcale nie byl zly i dobrze bo byl fajny, mial fajna posture i wazyl ponad 180 kilo (to do piotrusia, zeby sie nie martwil i jadl dalej) no i to chyba tyle moich wrazen. iza powiedziala ze juz nie bedzie jesc widelcow. slusznie, ja tez bym nie jadla

pani od widelcow
11 czerwca 2004
no tak to fakt nie jedajcie widelcow jak to przeczytalam te \"yyyy\" i \"hu\" to myslalam ze padne ze smiechu ale sama wiez ja sie dzis polewam ze wszytkiego czy to madre czy glupie no to fakt filmik polewkowy a nie zaden horror czy jakis inny grzyb w postaci trillera oki koniec to mnie zaraz wykastruja bo mam isc spac i odpoczywac no wiec ide paps

Dodaj komentarz