doroslosc jak poczatek umierania...


Autor: malenstvou
27 września 2005, 16:57
i tak oto nadeszly moje ostatnie -naste urodziny ... dziekuje w tym miejscu wszystkim ktorzy o mnie pamietali i skrobneli choc slowko... :)

weekend przed urodzinami (jednoczesnie z pieciomiesiecznica) udal sie baaardzo :) proba Smiesznych Znaczkow Na Butach Czubkow sie udala... choc na poczatku to zaczelam tak falszowac ze chcialam uciec przez okno :/ ale jak juz sie rozkrecilam to bylo dobrze. i zagralismy "outsidera" na spontana :)

w mym aniolku obudzila sie romantyczna strona jego natury, dotychczas skrzetnie chowana w roznych zakamarkach jego duszy... nic tak na mnie nie dziala jak bukiet roz i kolacja przy swiecach... nawet jesli jest to zwykla pizza :)

pojutrze immatrykulacja i poczatek studiow. boje sie. nie wiem nawet do konca czego, ale boje sie i nie chce tam wcale isc. albo niech mnie chociaz mama za raczke zaprowadzi...

"...dyskretnej troski trzeba mi..."
27 września 2005
Słonce! Masz urodzinki!!!!!!!!!! Jak przesympatycznie, cieszę się bardzo, w końcu to taki wyjątkowy dzień! Zyczę Ci na te ostatnie naste urodzinki przede wszystkim radości, optymizmu i co najważniejsze miłości! (i tej od Aniołka i tej od Taty ;)
ehhh chciałabym coś więcej napisać, ale mój stan umysłowy na to mi nie pozwala... z resztą już wiesz.... :(
aha, a co do studiow -to mam nadzieje, że będziesz miała świetnych ludzi na roku i tak samo świetnych wykładowców! *przyyytul* jeszcze raz stoooo laaaaaaaaaat Mała ;) ! :*
p.s napisz mi dokladnie gdzie bedziesz studiowac (miasto-gdzie-kierunek i specjalizacja jak jest:)
buziuje ^^

Dodaj komentarz