no juz sie chyba pozbieralam...
22 maja 2004, 16:28
wlasnie przed chwila mi zjadlo cala dluga notke, ktora byla taka piekna i teraz jestem bardziej wkurzona niz bylam przed chwila...
wiec po srodowym zalamaniu sie dopiero dzis sie pozbieralam, aby napisac iz sopot jest wredny!!! (to nie bylo tak w wersji pierwotnej ale za cholere nie panietam jak) to byl tylko nasz wypadek przy pracy a prokom niech sie cieszy troche, ale i tak nic mu z tego, bo to my miszcze jestesmy nad miszczamy. a oni niech swietuja tam na swojej brudnej, kamienistej plazy, pewnie jeszcze pokrytej smierdzaca ropa.... oni wygrali tylko dlatego iz my mielismy brak domina i zbyt duzy nacisk na grilla, a oni dostali pacackasa i ginciu sobie whisky strzelil przed meczem. i caly sopot jest bleee i nalezy nienawidzic ich calym sercem i cala moca swoja, aby nigdy im nie dac odczuc, ze sa panami, bo nie sa. i w ogole teraz w tym momencie mowie ze kto mowi ze prokom rulez albo inne tym podobne gupie gadki ten jest buc, a nawet buc do kwadratu. i caly prokom z kijkiem na czele moze mnie pocalowac w moj jakze zgrabny i seksowny tyleczek. zycze smacznego, a najbradziej jagodnikowi, bo kiedy zobaczylam jego klate to az sie musialam kuracji podac, zeby sie pozbyc urazu psychicznego. a poza tym chce zauwazyc, ze nieugiecie pniemy sie w gore i w nastepnym sezonie miszcz jak nic... i to dopiero bedzie jazda, popatrzymy na was z gory a wy nam buty wypucujecie, a potem pojdziemy balowac w rynku, z moim ukochanym igim (hahahaha, igi, hahahaha)
aha, chcialam tu jeszcze powrocic do motywu niejakiego macieja z. ktory ostatnimi czasy wyglada jak elvis po zmartwychwstaniu. i chcialabym po raz kolejny wniesc moj goracy apel - MACKU ZETNIJ WLOSY!!! to wlasnie przez te wlosy wygasla moja trzyletnia jakze pelna poswiecen i uniesien milosc z jakze fajniutkim i kochanym kapitanem... czasem nawet troche dzikim *wink* a teraz to jest elvis: reaktywacja za co serdecznie podziekuje. poza tym mem nowego ulubienca. to jest ktos wyzszy, mlodszy, fajniejszy, wolny. pan, ktory zuzywa 7 tubek zelu tygodniowo, wozi sie trzema samochodami, dzieli pokoj z tanelem, ale bynamniej nie nosi jego rzeczy. facet, ktory czasem nie ma pradu, po wode chodzi do studni, ma dlugie skarpetki i boski usmiech i KROTKIE wlosy, jest krolem wsadow. innymi slowy IGI (hahahaha... no nie moge.... igi) ok, dobra, michal ignerski. i tyle.
Dodaj komentarz