pogo w kosciele? ... dlaczego nie?


Autor: malenstvou
20 listopada 2004, 21:14

jeej, strasznie dawno tu mnie nie bylo. w ogole nie mialam czasu... no i troche unikalam GO... -_-" ale od poczatku, czyli poprzedniej niedzieli...

mamy taki zespol mlodych dziewczat, ktore spiewaja nam an mszach i ostatnio jedna z nich wyciagnela bongosa i zaczela pomykac na nim ''blogoslawcie Pana wszystkie ludy ziemi...'' (taka piesn z lednicy idealna do pogo...) az nie moglam usiedziec w lawce, ale nasza wspolnota koscielna (czyli babcie i x. proboszcz) nie sa chyba jeszcze na to gotowi, wiec ograniczylam sie do podrygiwania w lawce.

nie rozmawialam z nim ponad tydzien. w zeszla sobote zostawilam mu wiadomosc, ze musimy pogadac i na tym koniec. a on nawet sie nie zaiteresowal... tzn wyslal smsa, ze jest na necie, ale ja nie moglam akurat X_X, prosilam zeby zadzwonil, ale oczywiscie nic... czekalam na telefon trzy dni, w koncu weszlam na neta. nie bylo go... ani zadnej wiadomosci. a ja naprawde zaczynam miec watpliwosci. i on, zamiast mi pomoc, to je jeszcze poteguje. :( zaczynam sie gubic.

tata dlugi robi sobie dredy (to tak, zeby nie wpadac w grobowy nastroj). myje glowe szarym mydlem (bleee) no i oczywiscie sie nie czesze. i pociera welniana czapka. az sie nie moge doczekac kiedy go zobacze. ale teraz najlepsza czesc. kazal mi spalac kadzidelka o zapachu ziola i zbierac dla niego popiol. on sobie potem bedzie wcieral :D jest niesamowity... kocham go.

zdalam wczoraj mature z katechezy (tak, tak, to sa wlasnie uroki urszulanek...)
- zagadnienie moralne 5
- zagadnienie katechizmowe 5
- zagadnienie nt. Pisma Swietego 4 (wiecie, co to jest fakt synoptyczny??? .... no wlasnie, ja tez nie wiedzialam)

i to chyba tyle. zaprosilam jedrzeja na andrzejki urszulanskie. oby przyszedl. oby-oby. i ize oczywiscie ^^

blagam, niech ON wreszcie przyjdzie! ja NAPRAWDE MUSZE porozmawiac...


chcę jeszcze raz poczuć twój dotyk na mym ciele
jeszcze raz nieśmiało dotknąć twych ust
jeszcze raz w milczeniu ujrzeć w twoich oczach "kocham"
chcę jeszcze raz poczuć się bezpieczna i potrzebna
chcę jeszcze raz objąć cię mocno i
usłyszeć twój ciepły szept przy uchu
jeszcze raz
tylko raz
iza
21 listopada 2004
oj koffanie wiesz ze sie ciesze ze zdalas juz ci to mowilam i ciesze sie bardzo jak dwokrotna odleglosc z ziemi na ojczyzne plutona i spowrotem :P fajnie ze zaprosilas jedrka bedziemy mieli sznase pogadac o rozwodzie :P a moze nie juz sama nie wiem napisze to u siebie na blogu wiec wejdziesz i zapoznasz sie z tym :D tak bedzie njaleipiej co do twojego pucusia to juz sama nie wiem jakos watpie w to co mowia moja przedmowczyny chyba nie mijacie sie przypadkiem jak byscie sie tak myjali to by dal znak zycie to by zostawila iwadomosc ale nie robi tego wiec cos jest nie tak zatem jak dla mnie jest to troche podejrzane i tyle paps ide pisac notke
21 listopada 2004
Widzę, że Msze Święte macie niezwykle interesujące... u nas od przyszłego tygodnia na Mszach będzie grał zespół... :D -mam nadzieje, że będzie ciekawie... z resztą jak jest perkusja to zawsze jest ciekawie ;) A co do NIEGO... może On Cię wsytawia na jakąś dziwną PRÓBĘ? Ale! Nie myśl o najgorszym, może naprawdę tylko po prostu się mijacie! Wierzę, że będzie dobrze! 3mam kciuki :*** 3maj się :) (P.S gratuluję zdanej matury z katechezy... :) -fakt synoptyczny... yyy co to jest?!?! :P )

Dodaj komentarz