17 stycznia 2006, 17:47
jakos tego nie czuje... a nie chce zeby moja modlitwa byla tylko sucha odklepywanka, lub rozmowa z musu...
w nowym roku jeszcze nie bylam w kosciele :/ zle mi z tym, ale jakos ciezko mi sie wybrac... konfesjonal tez czeka na mnie od jakiegos czasu...
czekam, az sie zmieni na lepsze. nie wiem czy powinnam sie zmusic na poczatek a dalej juz samo poleci, czy wlasnie czekac na jakies "olsnienie". niemniej zle mi z tym jak teraz jest. chyba potrzebuje modlitwy. czyjejs.
z rzeczy przyziemnych... nikt nie wie co bedzie z naszym koncertem, okazalo sie w ogole ze to jest konkurs, mamy 10 minut na prezentacje, a w dodatku nie udalo nam sie nagrac dema... musimy zaniesc stare, a stare jest troche.. z dupy -_-"
od soboty mam pelnoletniego chlopaka :) podoba mi sie ten stan wybitnie. :) milej doroslosci kochanie :*
zbliza sie sesja. tylko jeden egzamin, niemniej wartoby zajrzec do notatek, a nie szwendac sie po wrocku i swidnicy i przyleglosciach. i probach. i kinach. ehhh ja. niech mi ktos da kopa w zadek cobym sie nauczyla chociazby na 4. dziekuje z gory.