17 marca 2004, 09:26
siedze sobie teraz obok ani i bojem siem ze mnie zaraz ucapi pan od informatyki HAHAHA ale ja jestem niedobra!!!!
zaraz, co to ja chcialam napisac.... no nudzi mi sie ogolnie, a ta ''technologia informacyjna'' mnie dobija... w gimnazjum bylo fajniej, a tu naprawde jest ciezko nic nie rozumiem.... HELP *tonie w natloku informacji*
wczoraj widzialam kawalek meczyku mojej ideiki i doznalam szoku. to fakt, ze piknie wygralismy, bylo cudownie, ale czemu no czemu moj ukochany IGNER krotkie skarpetki mial??? to wola o pomste do nieba, jak on tak mogl??? juz stracil polowe swego uroku, tak jak maciek kiedy zaczal zapuszczac wlosy. maciek ma tez zreszta nowa mloda dziewczyne i doszlam do wnoisku ze pewnie ma kryzys wieku sredniego... a iza okreslila to jako menopauze... *lol*
W DOMU
no juz nikt mi nad glowa teoretycznie nie stoi wiec pisze sobie dalej... dostalam dzis 6 z biologii i jestem z siebie zaiste dumna ^^ a wracajac do domu wstapilam do kiosku (zreszta bez grosza w portfelu) i sobie zaczelam przegladac ''basket'' no i co ukazalo sie moim oczom??? iiiiiiigner! i to w dlugich skarpetkach... musze jutro natychmiast pobiec do sklepu... biedna licealistka, nawet trzech zlotych w portfelu nie miala... chlip chlip...