03 marca 2007, 20:12
dzieje sie wreszcie coraz lepiej... jestem otoczona kochajacymi ludzmi, i sama tez kocham...
aniolek sie zmienia, coraz cudowniej... widze jak sie stara dla mnie i dla naszej milosci i widze, ze wreszcie osiagniemy ten blogi stan za ktorym tak tesknimy... kocham cie ANIOLKU!!!
starzy przyjaciele powracaja, nowi sa... mam sie do kogo odezwac, z kim pojsc na zakupy, zjesc hamburgera (kolejnego) i pozachwycac sie nad szczurkami... mam komu poplakac w rekaw, kogo sie poradzic i kogo zlapac za reke.. i mam tez komu pomagac, jesli to akurat on musi poplakac...kocham cie ANIU, BACHU, TONIU I MARTYNU!!!
gdyby nie kolejny semestr z panem pieszczoszkiem, juz byloby cudownie :)