Archiwum 19 października 2006


"sad znam zaąto se Anel zove Anel, poąto...
Autor: malenstvou
19 października 2006, 20:50
w zeszlym tygodniu bylismy na imprezie parapetowkowo-urodzinowej. dziewczyny robily impre na nowym mieszkaniu w polaczeniu z moim tortem urodzinowym. :) moj aniolek po tej imprezie zostal oficjalnie nominowany do roznych odznaczen i orderow i wciaz nie moze zrozumiec o co im wszystkim chodzi. bo dla niego nie ma nic dziwnego w tym ze prowadzil z Jaga dwugodzinna rozmowe o zyciu, a potem trzymal ja kiedy sie zataczala i namowil zeby jednak pojechala taksowka do domu zamiast isc na piechote. nie ma nic dziwnego w tym, ze ratowal Tonie jak za duzo wypila i warowal przy niej z miska, zeby nie wyrzygala wlasnego zoladka (inni to raczej by do niej dolaczyli niz jej pomogli). to przeciez nic ze wykapal "lewitujacego" Tomka (choc dopiero potem sie dowiedzial, ze on jednak woli mezczyzn, tak to by pewnie nie wszedl z nim do tej lazienki). nie ma nic dziwnego w tym, ze urat6owqal kompa Baszy przed Leszkiem, ktory koniecznie o 2 rano chcial rozkrecac jej kompa nozem (pamietny tekst Tomka kladacego sie spac: "dopilnuj, zeby Leszek odlozyl ten noz")

dostalam sliczne kolczyki z anarcha od moich dziewczyn! a ledwo pare dni wczesniej zalilam sie Martynie, ze chcialabym jakies kolczyki, ale mnie nie stac... wyczuwam spisek :P i arafate mam nowa, och tak mi bylo smutno bez arafaty po łudstoku, a teraz mam nowa sliczna :) ogolnie impreza sie udala, torcik, salatki i... kac po 2,5 redd'sa. wstyd.
pan pieszczoszek niestety nie okazuje sie interesujacy, ani tym bardziej zajecia z nim. jak to dobrze, ze mamy z nim w dosc duzej grupie, bo jakbysmy byly tylko my serbistki to by bylo dopiero kiepsko... przy ostatnim pytaniu "jaki tu jest dawny temat" szepnelam cichutko "-a-" i doczekalam sie wybuchu wulkanu "jak tu moze byc -a-?? nie ma takiej mozliwosci! co za bzdury!"... przepraszam bardzo, prosze mnie nie zabijac... teoria o jego geizmie zdaje sie coraz bardziej potwierdzac... podobno widziano go w klubie o jednoznacznej klienteli... pytanie tylko, czemu on na trzecie zajecia z rzedu znowu przyszedl w tej samej koszulce?
Jaga chce zrobic niedlugo jakas impreze.. kochanie szykuj sie :P